Mamusiowe forum, na którym się udzielam, to jednostka silnie epidemiologiczna. Wystarczy jedna, rzucona mimochodem informacja i wszystkie* mamy wpadają w szał. Niestety**, zazwyczaj jest to szał związany z silną chęcią posiadania czegoś, a co za tym idzie, kupnem tej rzeczy.
Gdy byłyśmy jeszcze w dość wczesnej ciąży, największym wzięciem cieszyły się produkty spożywcze i wyczyny kulinarne. Pani X napisała, że je lody i nagle wszystkie mamusie biegły do lodówki, albo wysyłały tż'tów do sklepu. Pani Y wyraziła ochotę na frytki, więc my też strugałyśmy ziemniaki, itd.
Później, zaczęło się kompletowanie wyprawki i mnóstwo kwestii do rozstrzygnięcia. Co jest niezbędne? Na co zwracać uwagę? Gdzie kupić, żeby było najtaniej? Jakiej firmy? Ile sztuk? etc. Więc, zebrałyśmy sobie tą wiedzę do kupy i powstała lista wyprawkowa, umieszczona na pierwszej stronie. Nie wiem, jak reszta, ale ja bazowałam na niej w dużej mierze.
Kiedy temat podstawowej wyprawki został już jako tako zamknięty, pojawiły się propozycje rzeczy, które niezbędne nie są, ale są ładne lub fajnie byłoby je mieć.
Co z tego, że mam już 3 kocyki, skoro dopiero ten, który kupiła Pani Z, podbił moje serce? Kupuję, a jakże!
Pięćdziesiąte piąte body w tym samym rozmiarze? Czemu nie, skoro na pozostałych pięćdziesięciu czterech, nie ma takiego napisu.
I tak przez całą ciążę.
W końcu, mamusie się "rozsypały", na świat przyszły maleństwa i prawie wszystko uległo zmianie...
Prawie. Bo szał zakupów jak trwał, tak trwa.
A o tym, co kupiłam powodowana jego siłą, napiszę już wkrótce.
* no, może nie wszystkie... ale zdecydowana większość
** albo i stety ;)
No ja wczoraj właśnie termosik zakupiłam hehe :)
OdpowiedzUsuńJa też :D
Usuńja termos kupilam w czwartek :P
OdpowiedzUsuńale się uśmiałam jak to czytałam :) ale bądź co bądź masz rację - wpływ innych osób na niektóre nasze decyzje - nie tylko zakupowe- jest ogromny :)
OdpowiedzUsuńBo to sekta hahaha :D
OdpowiedzUsuńJa tak kupiłam książkę o BLW :D
Hehe zdecydowanie sekta :D
OdpowiedzUsuńTeż mam książkę o BLW i ciągle myślę o zabawkach Lamaze.A z drugiej strony po co mi to skoro mała ma tyle zabawek??? :D