Zwierzakowi idą dolne jedynki. Idą, idą i przebić się nie mogą.
I o ile dotychczas, dawały o sobie znać jedynie w postaci ślinienia, gryzienia i opuchniętych dziąsełek, o tyle dziś doszła do tego gorączka oraz częste, zielone kupki.
Biedny maluszek, nawet przez sen pcha łapki do buzi, popłakuje i jęczy.
Tak mi go żal :(
Współczuję :(
OdpowiedzUsuńU nas dolne dwójki i górne jedynki idą naraz :/
Będzie dobrze :) Już bliżej wyjścia niż dalej jak jest gorączka i kupka - tak zawsze u nas jest - może i u Was będzie podobnie.
OdpowiedzUsuńMi też zawsze żal jest kiedy patrzę jak moja kruszynka się męczy :(